W ciągu ostatnich lat, polscy studenci bardzo chętnie korzystali z możliwości, jakie zapewnia Unia Europejska. Dzięki bardziej otwartym granicom, wielu Polaków mogło doświadczyć studiów w innym kraju – a jednym z najpopularniejszych miejsc studiów była właśnie Wielka Brytania. Jednak w obliczu wyników referendum w sprawie wyjścia UK z Unii Europejskiej, wielu studentów i tych, którzy aspirują do tego, by studiować w Anglii, zadaje sobie pytanie – co teraz będzie?

1. Dlaczego studiowanie w UK było tak popularne?

Zanim przejdziemy do kwestii tego, jak będzie wyglądać sytuacja w ciągu najbliższych lat, warto spojrzeć na to, jak obecnie wygląda stan Polaków na angielskich uczelniach. Szacuje się, że na angielskich uczelniach studiuje ok. 6 tys. studentów z Polski. Przyczyn tego stanu jest wiele. Po pierwsze, angielskie uczelnie od zawsze cieszyły się prestiżem, a w oczach studentów stanowią one swego rodzaju furtkę, która w ich mniemaniu da im więcej możliwości w przyszłości. Drugim ważnym czynnikiem jest to, w jaki sposób rozwiązywana kwestia czesnego. Choć Brytyjskie uczelnie są płatne, zagraniczni studenci mogą liczyć na pożyczkę na bardzo korzystnych warunkach, niezależnie od tego, gdzie ją spłacają.

2. Co zmienia Brexit?

Ciężko jest w tym momencie dokładnie określić, w jakim wymiarze Brexit wpłynie na uczelnie. Większość brytyjskich uczelni, ze względu na fakt, że większość z nich opowiadała się za pozostaniem w Unii, chce doprowadzić do tego, żeby uniwersytety pozostały otwarte dla obcokrajowców. Rekrutacja na studia jesienią 2018 r. wciąż stoi więc pod znakiem zapytania. Jeśli nawet dojdzie do tego, że studenci zza granicy wciąż będą mogli swobodnie rejestrować się na studia w UK, nie wiadomo, czy będą mogli oni się ubiegać o pożyczki na równie korzystnych warunkach. Pewne za to jest to, że osoby, które już wcześniej rozpoczęły studia, będą w stanie przynajmniej dokończyć swój bieżący rok edukacji.

Pewność edukacji wyższej Polaków w USA wciąż pozostaje więc niepewna. Choć uczelnie robią co w ich mocy, by pozostać otwartych na studentów zagranicznych, trudno w tym momencie powiedzieć, na ile zda się ich wysiłek. Zainteresowanie studentów z wielu krajów, w tym Polski, wciąż jest wysokie, więc nie da się ukryć, że blokując dostęp studentom zza granicy, Wielka Brytania może wiele stracić również pod względem finansowym.